* * *
Odwiedziło mnie szczęście
Weszło w progi moje
Tak nagle, niespodziewanie
Uśmiechnęło się i pozostało
Moje drzwi zaskrzypiały
W progi weszły demony
Tak nagle , nieoczekiwanie
Rozpanoszyły się, a życie zapłakało
(dzień w , którym zapadł wyrok )
autor
serena1953
Dodano: 2011-05-24 11:24:12
Ten wiersz przeczytano 544 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Na początku czyste piekno, szczęście... Koniec smutny
i to bardzo... Bardzo ładny...
Pozdrawiam :)
dziś za ten wiersz dałabym Ci 10 pkt , pozdrawiam
Witaj,porusza,wystarcza chwila i wszystko się
zmienia,pozdrawiam miło++++
sereno,trzymaj się pierwszej zwrotki,szczęście
powróci.
Doskonały kontrast. Ja bym jednak rękami i nogami
trzymał się pierwszej zwrotki. Pozdrawiam
to musiało być straszne, taki przełom...
pierwsza zwrotka usypia czujność, tym większe wrażenie
robi druga
taki kontrast bardzo mi się podoba ++++
Pozdrawiam i zapraszam do mnie ie