***
Mój Anioł Stróż załamuje nade mną ręce.
Czasami doprowadzam go do rozstroju
nerwowego..
Bardzo mi go szkoda,bo jest starszym panem
z bródką i nigdy nie wiadomo kiedy
odejdzie..
A co będzie jeżeli to ja odejdę pierwsza,bo
on nie wróci na czas z narady z Panem
Bogiem?
***
autor
śnieżnooka
Dodano: 2006-10-23 16:01:38
Ten wiersz przeczytano 405 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.