_-_-_-_-
Ty jesteś moją myślą
Moim sercem i nadzieją
Twoja twarz wryta diamentowym ostrzem w
moje serce
Co dnia budzi mnie w radosnym uniesieniu
Ja delikatnie dotykam twojej duszy
Każdego dnia patrzę sobie w serce
W jego lustrzanym odbiciu widzę Ciebie
Ale jesteś inny niż wczoraj
Nie odchodź !
Nie zostawiaj mnie w pustyni moich myśli
Zginie wiara i nadzieja
Miłość będzie kamiennym ciężarem
Już żadnego dnia nie obudzę z radością
Wszystko pozostanie płytkie i ciemne
Nie odchodź !
Bo zginę, bo serce moje uśnie
Myśli będą ciemną masą bezsensownej wiary w
miłość.
Umrę jestem taka młoda
Nie odchodź – Boże...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.