[***]
dla wszytskich tych, co kochają niebo,góry i jeszcze kogoś, o kim nawet we śnie nie mogą przestać myśleć (czytać wolno :))
Gwiazdy, miliony gwiazd w gwiazdach
Gwiazdy ponad nami
A my sami.
Świeca dogasa
Muzyka coraz cichsza
Pościel naznaczona ogniem naszych ciał tej
nocy
Ten ogień jeszcze się tli
Spala nas powoli
Święta miłości ofiara
Żar co wypala i uświęca nie daje zasnąć
Zmęczeni jego podsycaniem leżymy
spokojnie
Spokojny oddech
Delikatne ruchy
Zawieszeni w „półniebie”, o
świcie
Ponad światem, lecz jeszcze nie w raju.
Widać blask ognia nie dotarł tak wysoko.
Nie szkodzi.
Czuję jak twe palce wślizgują się w moją
dłoń
Tak.
Dzisiejszej nocy spróbujemy jeszcze
raz…
więcej na www.venifica.republika.pl Zapraszam również do korespondencji
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.