Wiersz apolityczny
Nie rozmawiajcie ze mną więcej o
polityce
bo wszędzie jest jej pełno i działa mi na
nerwy
od haseł na bilbordach aż krzyczą miast
ulice
aż strach jest zajrzeć do konserwy
Czy przypadkiem coś z niej też nie
wyskoczy
i w głowie znów pomiesza albo wręcz
otumani
potem jak zawsze walnie na odlew między
oczy
nie mówmy już o polityce proszę pani
Sama sobie we wszystkim wciąż pięknie
dogadza
poleruje złote trony i buduje swoim wielkie
pałace
ty ledwo biedaku masz grosze na niedzielną
tacę
człowiek nic nie znaczy tylko władza
Ten schemat się pcha tyle lat co dzień od
rana
takie same maski w gazetach od lat i na
ekranie
gdzieś mają naszą wieczną walkę o
przetrwanie
nie mówmy już o polityce proszę pana
Bo droga pełna jak wszędzie upadków i
wzlotów
obce są jej marginesy życia i ludzkiego
losu nisze
dlatego pod niczyją polityką się już nie
podpiszę
choćby to była... Partia Miłośników
Kotów
Komentarze (22)
Wszyscy jesteśmy zmęczeni, ale być biernym to godzić
się na wszystko...
Wymownie w wierszu ująłeś nastroje ludzi.
Pozdrawiam Maćku
Wymowna bardzo refleksja Maćku, pozdrawiam serdecznie,
udanego dnia.
bez polityki nie da się ale ja mam po prostu dość
-dzięki Michale
To trudne, bo chociażby nie głosując, oddajesz głos
największej partii. Pozdrawiam
...ale plusa i tak dostaniesz, bo Cię lubię.
To nie jest takie proste jak myślisz. Apolityczność
też jest postawą polityczną. Jest to po prostu
przyzwolenie na wszystko, co się dzieje. W III Rzeszy
3/4 Niemców było apolitycznych. I to wcale nie
zmniejsza ich odpowiedzialności za hitleryzm.
W pełni zgadzam się z wymową wiersza. Pozdrawiam
radośnie, moc serdeczności przesyłam :)