wiersz beznadziejny
pilnuje stada
choć wcale mu nie zależy
na niczym
prócz srebrników
nie szuka zagubionych (owiec)
ani Prawdy
wystarczy że idą za nim
w posłuszeństwie i zachwycie
wypasając ego wbrew
Słowu i owocom
(prawie) wniebowzięci
jak barany
na skraju urwiska
Prawda=Jezus
https://www.youtube.com/watch?v=KLrzEn84cZ0
Komentarze (40)
... chyba nie tak całkiem...
Niejednoznaczny z pewnością, ale treść daje do
myślenia. Bardzo.
Pozdrawiam serdecznie z podobaniem :)
Szczęśliwego Nowego Roku:)
Wiersz skłania do refleksji...
Pozdrawiam :))
Wiersz skłania do głębokich przemyśleń
czym jest wiara, pozdrawiam ciepło.
Po coś obdarowano nas rozumem (co prawda zbyt
ograniczonym) żebyśmy mogli odróżniać prawdę od
kłamstwa. Niestety zbyt wielu z nas nie potrafi
odróżniać dobra od zła, kłamstwa od prawdy. Jeszcze
gorzej gdy za mamonę dają się przekupić i wszystko co
złe mają w tylnej części ciała. Dla nich liczy się
tylko pieniądz. Na szczęście fałsz, obłuda do czasu
czynią cuda. Bardzo dobry "wiersz beznadziejny".
Serdecznie pozdrawiam życząc zdrowia i miłego,
spokojnego weekendu :)
Wiersz skłaniajacy do przemyśleń.
Pozdrawiam serdecznie
Pięknie.
I wkradła się zaduma hmmm...
Miłego wieczoru Moniczko:)
Cóż - Mily, nie bez racji jest Twój wiersz, boż ile to
jest tam pracujących jak menagerowie na etatach a nie
jak dobrzy pasterze? A nawet nie jak menagerowie ale
zwykli pastuchy za kawałek chleba. Świat jest wielki i
szerzenie wiary w Boga to jedna droga i cel, a druga
to zdobywanie obszarów wpływów. te dwa kierunki/ te
drogi są dziwnie ze sobą powiązane i też poplątane.
Każdy kierunek, każda gałąź, każdy odłam uważa się za
jedynie słuszny i te prawdy są głoszone dla parteru, a
na górze, na najwyższych piętrach rączka rączkę myje,
wymienia dobra materialne i wszystkim wszystko pasuje.
Zaś ten naprawdę istniejący Najświętszy Bóg,
występujący w różnych postaciach i osobach, cały czas
myśli - jak zebrać plony z zasianych areałów.
Ciekawe o kim mowa...
Miłego
;)
Dzięki :)
re Annna2, kler to nie są zagubione owce, ale wilki w
owczej skórze.
A Franciszek postępuje i głosi jak antychryst- wbrew
Biblii.
Hmm, pozwolę sobie za W.K.
Pozdrawiam:)
Wiersz prowokujący do przemyśleń. Różne punkty
widzenia są cenne. Pozdrawiam :)
Przypisuję tę treść do obecnych czasów
Wspaniały wiersz zawsze na czasie. :)Kochana Mily,
któż z nas wie...nic nie jest ani łatwe, ani proste.
Serdeczności, zdrówka :)
Wydaje mi się że jesteś w tych kilku poetyckich
strofach które trafiają do Pana On najbardziej kocha
niepokornych jest na to wiele przykładów