Wiersz czterysta czterdziesty...
Patrzę na ludzi
oni patrzą na mnie
co widzimy patrząc na siebie
widzimy to samo
człowieka umęczonego życiem
lub życiem rozbawionego.
A nasz zegar życia
niech nam wybije z głowy
złe myśli i nienawiść
i niech wibija zawsze godziny
miłośći i nadziei.
I czas najwyższy
już się nie bać
ludziom życiowy głaz
na górę pomóc zanieść
bo syzyfem każdy z nas
dla innych może być.
autor
neplit123
Dodano: 2019-04-08 16:05:56
Ten wiersz przeczytano 569 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Rozmyślania na plus dla duszy.
Pozdrawiam :)
Moze sie Tak stać.
Pozdrawiam:)
O tak i niech wybija zawsze dobry czas. :)
Wzajemna życzliwość zawsze wskazana...
Pozdrawiam :)
Znów ciekawie i refleksyjnie :)
Ciekawy a nawet bardzo ciekawy.
Bardzo piękna refleksja. Tylko zgoda i poszanowanie
nam potrzebne nam. Pozdrawiam.
A zegar sekundy odmierza
odmierza serca mego bicie
rozum już sam nie dowierza
że kiedyś ustanie to bicie
Pozdrawiam serdecznie
Patrząc na mnie nie można zobaczyć człowieka
umęczonego życiem :)
W końcu pracuję w szkole więc jestem nierobem i
zarabiam grubą kasę za nic ;)
Pozdrawiam :)
Dobrze by tak było - ale trudne nasze zamiary -
podzielony młody i stary
Pozdrawiam