Wiersz czterysta osiemdziesiąty...
W stu procentach
z tym się zgadzam
że los do grobu
nas prowadzi by
Bóg obecność naszą
mógł sprawdzić w raju.
Na wszystkie strony świata
trzeba otworzyć wszystkie drzwi
co prowadzą do miłości.
Jak z tą prawdą się pogodzić
że żadne słowa
nie oddadzą nigdy tego
czego los ludziom
sprawiedliwie czy niesprawiedliwie
niespodziewanie zabrał.
autor
neplit123
Dodano: 2019-07-17 15:35:56
Ten wiersz przeczytano 358 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Tu, na ziemi sprawiedliwości nie było, nie ma i nie
będzie.
Jedno co jest pewne, że kiedyś wszyscy umrzemy ale ja
jako katoliczka, wierzę, że nie umrę tylko przejdę do
lepszego świata przez Piotrową Bramę :)
Osobiście uważam, że Siła Wyższa sprawdza nas podczas
pobytu na ziemi, jedni do nich trafią inni nie. Jak
podpadną za karę ponownie są wysyłani na ziemię.
A mówiąc bardziej poważnie to cieszmy się życiem
dopóki zabawa trwa, ucząc na popełnianych błędach,
starając się być dobrym człowiekiem. A co będzie po
drugiej stronie o ile ona naprawdę istnieje dowiemy
się wcześniej czy później. Sądzę, że na pewno inaczej
niż przedstawiają to poszczególne bajkowe religie.
Fajny wiersz. Pozdrawiam. Miłego dnia :)
Refleksyjnie i życiowo, podoba mnie się...
;)
niekiedy trudno się pogodzić z losem i trzeba czasu...
Los bywa różny...
Wiersz zatrzymuje na dłużej...
Pozdrawiam serdecznie :)
Bo życie jest jak fala, co raz cię unosi
a raz powala...
Los nam daje i zabiera,
zmierzamy wszyscy w jedną stronę,
warto się skupić na tym co tu i teraz i żyć, mimo
wszystko ...
Pozdrawiam serdecznie :)
pozdrawiam w zadumie :)