Wiersz pięćset piędziesiąty
Czy usłyszymy głos
który nam wyjaśni
czemu jeszcze wirus
nie zgubił swej korony
nie chcemy takiej korony
lecz zwykłego prostego życia.
Czy to ból a może bunt
czy to lęk a może gniew
w nas krzyczą
jeśli tak to jak
zamienić ten krzyk
w te spokojne milczenie.
Jak tu nie ulec tej prawdzie
że piekło widzimy na ziemi
raj widzimy tylko w snach
ale mimo wszystko ufam
że piekło na chwilę
raj na zawsze.
autor
neplit123
Dodano: 2020-04-05 15:34:26
Ten wiersz przeczytano 452 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
samo życie ...ale jeszcze wszystko się odmieni na
lepsze ...
i pomyśleć,że to człowiek człowiekowi
zgotował ten los,
miłej niedzieli:)