Wiersz czterysta trzydziesty ósmy
Wschód i zachód słońca
łąkę pełną kwiatów
serce bijące miłością
uśmiech na ludzkiej twarzy
złodzieja odającego swój łup
dziecko kochane przez rodziców
ludzi cieszących się swoją obecnością
ręce gotowe by przytulić
biedę co jest już tylko wspomnieniem
drogę która zaprowadzi do raju
upadek po którym zawsze się wstaje
takie oto obrazy
chcą oglądać
moje i wasze oczy.
A życie ludzkie jeszcze żyje
dopóki nie uwierzymy w śmierć
więc wiara w śmierć nie
wiara w życie tak
bo ten ziemski i niebieski świat
to światy bez śmierci.
Komentarze (16)
Skomplikowane to życie , śmierć jak to czas poustawia.
Pozdrawiam serdecznie
Ślicznie :)
Ładnie:)
Pozdrawiam:)
to jej ...
i tak któregoś dnia śmierć przyjdzie ... to jrj całusa
dam i powiem teraz mogę spokojnie zasnąć ...
ciekawe są twoje refleksje, zatrzymują i skłaniają do
przemyśleń
śmierć - a sio, w życie, w życie,
by się szło.
Pozdrawiam serdecznie
Ładnie i daje do myślenia. Pozdrawiam.
trochę filozoficznie, ale śmierć to pewnik (tu na
Ziemi)
Fragment ze śmiercią daje do myślenia.
Pełen optymistycznej wizji... pozdrowienia
Śmierć jest końcem naszej fizyczności, jakże często z
bólem i cierpieniem. Zatem moze i wyzwoleniem.
Pozdrawiam z podobaniem :)
Ten ziemski świat kończy się śmiercią. Czy niestety?
Lepszy byłby bez bólu, chorób...
Pozdrawiam
Śmierć jest końcem naszego doczesnego życia.
Pozdrawiam.
Wschód i zachód słońca
łąkę pełną kwiatów
serce bijące miłością
uśmiech na ludzkiej twarzy