Wiersz dla Niej i o Niej.
Nie wiem czy to miłość.
Nie wiem czy to smutek.
Nie wiem czy dam rade porzucić dla niej
trunek.
Nie wiem czy w bezkresie jej oczu
błękicie,
Nie utonie kolejny zawstydzony głupiec.
Nie wiem czy przeżyje kolejny dzień
złudzenia,
Wiedziony bezduszną miłością uniesienia.
Nie wiem czy będę mężczyzną jej życia,
Czy zabawka do wyżycia.
Wiedzieć tego nie wiem.
I wiedzieć nie będę.
Wiem jednak jedno...
Chce posiąść Ją całą.
Od włosów do stóp.
Pieścić i pielęgnować.
Każdy jej pieprzyk w pamięci wyrysować.
Tonąc we włosach złotych jak kłosy
Być dla niej zabawnym długowłosym.
Być w niej i dla niej.
Pod nią i nad nią.
Chce szeptać słowa nienawiści o poranku
I krzyczeć uwielbienia dla jej kobiecego
wianku...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.