Wiersz dla Pani
Skarży się Pani, że nie piszę wcale
listów,
Mymi słowami Pani serca nie ujmuje,
Że nie słyszy Pani oklasków, ani
gwizdów,
Że nie mówię kocham i że Cię potrzebuje.
Mówi Pani, że jest smutna, gdy mnie nie
widzi,
Że kogoś jej brakuje, gdy mnie tutaj nie
ma,
A, kiedy znów jestem nagle z tego
szydzi,
Że to nie jest najpiękniejszy życia
poemat.
Bo ja proszę Pani nie umiem grać w
miłość,
I zanim się zakocham już się zdąże
znudzić,
Nie umiem całować i nie wiem co to
czułość,
Nawet nie będę wiedział jak Panią
polubić.
Już wiem proszę Pani, że jestem sam dla
siebie,
Bo w tym wszystkim za dużo jest
codzienności,
A, więc do szczęścia wcale mi nie trzeba
Ciebie,
Tak jak do życia nie trzeba takiej
miłości.
Komentarze (8)
Podoba mi się. Popraw kilka ogonków i będzie bez uwag
bo każdy w końcu może kochać jak chce. Pozdrawiam z
plusem:)
I mnie się podoba. Tyle, że ja mam bzika na punkcie
wierszolistów :) Pozdrawiam :)
Czyta się dobrze, a msz, do szczęścia jest potrzebny
drugi człowiek, tylko trzeba trafić na odpowiednią dla
nas osobę, dla której derce mocniej nam zabije.
Pozdrawiam Kamilu.
Ładny, taki elegancko-staromodny. Ciut rymy zbyt samo
narzucające się.
Myślę sobie, że jednak Pan umie.
Słowa tego wiersza o tym świadczą.
Zgrabnie napisane i dobrze się czyta, co do meritum,
to trzeba szanować zdanie autora.
nie wierzę w ani jedno słowo Proszę Pana, nikt nie
potrafi żyć bez miłości, to tylko obłuda ze strony
Pana chyba, że jest Pan Narcyzem:))
z podobaniem pozdrawiam:))
chyba czymś uraziła ta Pani...