Wiersz dla Reni
Jest późno wieczorem,
Piszę wiersz dla Reni.
Ona lubi wiersze,
To, i ten doceni.
A ma być wesoły,
Tak mi nakazała.
Wypełniam życzenie,
Dla mnie sprawa mała.
Potrafię układać,
W rymy proste zdania.
Czemu mam nie spełnić,
Skromnego żądania.
Zwłaszcza że kobieta,
I do tego miła.
Prośbą swą za serce,
Szczerze pochwyciła.
Biorę pióro w dłonie,
Umysł swój wytężam.
Sen mnie lekki łapie,
Lecz go przezwyciężam.
Sama biedna chora,
Czasem źle się czuje.
Wiem że ciepłych wersów,
Bardzo potrzebuje.
Już wiem, jak napisać,
Temat poprowadzić,
By wcześniej zamiarów,
Co w wierszu, nie zdradzić.
Znowuż sen paskudny,
Przenika człowieka.
Wiersz muszę dokończyć,
Przecież Renia czeka.
Wybacz mi staremu,
Zakończę pisanie.
Dzisiaj przyjaciółko,
Wiersza nie dostaniesz.
Lecz będę pamiętał,
Co mi nakazałaś.
Spełnię twoje prośby,
Dla mnie sprawa mała.
Oczy noc zamyka,
Morfeusz już czeka.
Dobranoc, bądź zdrowa,
Czas szybko ucieka…
Komentarze (4)
Bardzo fajny patent na wiersz i proszę oto jest.
Pozdrawiam :)
Liczą się chęci :) pozdrawiam ciepło
To tak jakby był napisany dla mojej żony.Teraz jest
3,00 rano więc nie będę budził, ale z samego rana jej
przeczytam.do jutra:))
A to się Renia ucieszy
Z wiersza śpiocha- poety.
Pozdrawiam