Wiersz do wyrzucenia
To jest wiersz do wyrzucenia,
Napisany od niechcenia.
Nie wyraża żadnych myśli,
Bo nie mogłam nic wymyślić.
Pustosłowie tu się wkrada.
Ciemność w mózgu już zapada.
Prędzej naszła mnie migrena,
Niż to piękna, czysta wena.
Piszę tu coś beznadziejnie,
Ręka się posuwa chwiejnie.
Nie wiem, kto to będzie czytał,
Niech mnie nawet nikt nie pyta.
To są jakieś bohomazy,
A nie zwykły wiersz bez skazy,
Więc wyrzucę to czym prędzej,
By nie widzieć tego więcej!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.