Wiersz dwieście sześćdziesiąty...
Czy moje serce
będzie słabsze
czy silniejsze
od cichych marzeń
od płynących myśli
od czasu który
ciągle mija
od skrajnych nastrojów
gniewu i złości
i nieważne jest
gdzie idziemy
ważniejsze jest
to z kim
a gdy spojrzałem
na swoje życie
nic nowego
i ważniejszego
nie zobaczyłem niż
wiary nadziei i miłości
bo one trzy
są po to
by nam pozwolić
mądrze i pięknie żyć
autor
neplit123
Dodano: 2017-11-20 14:08:57
Ten wiersz przeczytano 459 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
Tak, to z kim idziemy najważniejsze. Dobra
refleksja.Wiersz się podoba.
Pozdrawiam:)
Ładnie.
Przepięknie znów zachwyciłeś i zatrzymałeś czytelnika,
pozdrawiam :)
Mądre słowa... pozdrawiam
Z nimi łatwiej.
Pozdrawiam serdecznie:)
to prawda te trzy cnoty pozwalają nam jak
najpiękniej przeżyć nasze życie nawet te trudne
chwile...
pozdrawiam serdecznie:-)
Wiara, nadzieja i miłość, to
piękne duchowe słowa i tylko
jeszcze potrzeba do życia
nieco realizmu.
Pozdrawiam.
Wiara, miłość, nadzieja szczęściu na oścież drzwi
otwiera. Szansę na lepsze, ciekawe życie daje, które
nie zawsze musi być rajem. Warto jednak o nim marzyć i
śnić, by potem choć odrobinę szczęśliwym być...
Fajny, refleksyjny wiersz. Z życia wzięty.
Pozdrawiam. Miłego wieczoru;)))
przeżyjmy swoje życie jak najpiękniej i nie pozwólmy,
że ktoś musiał przez nas płakać
ciepło pozdrawiam
ładna refleksja, pozdrawiam :)
Pozdrawiam.
Ciepłe spojrzenie na drogę
ludzkiego życia.
mądrze prawisz!
nie jestem kardiologiem, ale wiersz podoba mi się+:)
pozdrawiam serdecznie