Wiersz księżycowy
Gdy w nocy się obudziłam
księżyc zobaczyłam,
mrugnął do mnie oczkiem,
odwrócił się boczkiem
i wtedy spytał,
jakby zgadywał:
"Komu serce swe dajesz?
Czy mnie kochać przestajesz?"
"Księżycu mój drogi,
nie miej powodu do trwogi.
Kochać można wielu,
lecz prawdziwie serce oddać - jednemu,
ja kocham Ciebie,
ale serce me nie jest tam gdzie ty - w
niebie."
autor
stokrota
Dodano: 2006-12-16 10:10:01
Ten wiersz przeczytano 467 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.