wiersz o miłości i zabijaniu
umierają ostatni którzy ocaleli
idą idą i idą
czołgają się w pasiakach
obok młode kobiety i młodzi mężczyźni
wypełniają kwadraty swego nagiego ciała
znaczą ich tatuaże
tamci
są numerami
na duszy przedramieniu
są też narody całe upadłe
niżej dna
niżej niźli piekło
w wielki dół ekskrementów
istoty które mówią
że kochają Boga kochają muzykę
poezję i taniec
w każdym może zamieszkać
takie miłowanie
możemy stać się glistą
której człowiek w pasiaku nie wyrzucił
z odrazą
lecz zjadł - chciał żyć
mimo strachu
spójrz
ktoś klęczy pod krzyżem
na nim obcy ci Jezus
śmiejesz się że przesądy ciemnota kloaka
chłopak z buzią otwartą zawsze
uśmiechniętą
jakby każdą minutę widział niby święto
mówisz - nienormalny
zwyczajnie idiota
potem krzyczysz że Żydzi
znów rządzą całym światem
że gejów trzeba kastrować
głosujących odmiennie po prostu za kratę
nawet nie zauważasz
dziewczynki z nagą główką
jej obciętych warkoczy
bosych nóżek milczenia
chłopca który chciał lecieć
wysoko w górę jak orzeł
jego ciałko bez ruchu
popatrz
tam
nad morzem
patrz
podobny do syna
Komentarze (32)
Ludzie ludziom zgotowali i gotują taki(e) los(y).
Bardzo dobitny przekaz.
Pozdrawiam z uznaniem:)
Widziałaś film "Chłopiec w pasiastej piżamie" ?
POLECAM.
dziekuję:)
Zawsze poruszasz trudne tematy w mądrych przekazach.
Pozdrawiamy serdecznie :))
Rządzącym łatwiej jest rządzić, kiedy rządzonym
podsuną przed oczy wroga. Po pierwsze jest to
realizacja starej zasady divide et impera; po drugie,
jeśli coś rządzącym nie wyszło - to wina "knowań
wrogów", a nie ich nieudolności.
Tyle co do Twojego wiersza. Pozwolę sobie jednak
powtórzyć to co (na Twój komentarz) napisałem pod
swoim, bo nie wiem, czy do niego wrócisz. Przypomnę
zastanawiałaś się, czy słowo "żyd nie należy pisać
dużą literą.
W języku polskim słowo
"żyd" ma dwa znaczenia. Pierwsze to członek narodu. W
tym sensie piszemy "Żyd" dużą literą, podobnie jak
Polak, Niemiec, Rosjanin, czy tp. Drugie to wyznawca
religii mojżeszowej. W tym sensie "żyd" piszemy małą
literą, podobnie, jak katolik, mahometanin, buddysta,
czy tp. Skoro żyd po śmierci świętego męża nad
Gangesem wyciął mu filakterię z tałesu - to na pewno
chodziło o wyznanie, a nie narodowość. Czyli "żyd", a
nie "Żyd".
Człowiek... Dużo już powiedziano o braku tolerancji,
ale u Ciebie jest jakoś inaczej, bardziej... boleśnie.
Zatrzymał mnie, ale tak powinno być.
Pozdrawiam Danusiu :)
Dziękuję bardzo Czytelnikom:)
Stasiu, jaja sobie robisz???:)))
Świetny wiersz... zatrzymał!
Przerosłaś sama siebie. Cudo!!!
:)
Witaj, znów poruszasz tematy trudne, rzadkie,
niewygodne, piszesz emocjami. I dzięki Bogu... Brak
tolerancji jest przyczyną wszelkiego zła. Patrząc, co
dzisiaj wyrabia sie w tej materii - mam wrażenie, że
to jakieś dejavu.
Dobrej nocy!
Wzrusza, porusza sumienie, zatrzymuje, pozdrawiam
ciepło.
januszku - zawsze się cieszę, gdy wracasz na bej.
Janino - jak celnie to skomentowałaś!
Chianti:) telpatię jednak opanowałam;)kiedyś starałam
się ćwiczyć coś tam z zen;) Piszę to, bo zobaczyłam
ten wielokropek Twój po prawej stronie i myslę: To u
mnie pod wierszem:)Zaglądam i...u mnie.