Wiersz na 07.02.2011..r.
„Wiersz na 07.02.2011.r.”.
07.02.2011.r. poniedziałek 00:30:10
Smutno mi Boże,
Więc może się już położę,
Bo już dobrze po północy
A bez snu nie zaznam
Spokoju i umysłu pomocy
W dniu jutrzejszym
A właściwie już dzisiejszym.
Smutno mi Boże,
Bo pewne rozstanie nadchodzi
A nawet już nastało
I teraz obolałe ma ciało
Bezwładnie opadnie
Na me łoże.
Boże, czy mi coś pomoże?
Smutno mi Boże
Jednak poddam się Twej woli
I jeśli trzeba niech mnie głowa boli.
Tylko proszę pozwól,
By to, co ma być za dwa tygodnie
Było pomyślnie,
Bo bez pomyślności w tym czymś…
Legnie w gruzach
Niemalże wszystko,
Co w swych prawie 23 latach życia
osiągnąłem!!!
Komentarze (4)
życie z okrucieństw sie składa,i tych co rania serce i
tych kiedy myślisz że wszystko skończone.
Kazde cierpienie ma sens prowadzi do pełni zycia...
Na pewno wysłucha i życzę Ci, żeby było pomyślnie. Nie
tak łatwo w gruzy się zmienia to, co budowane przez
lata. Głowa do góry. Powodzenia.
krzycz...to pomaga...pisanie wierszy również
...modlitwa wspaniała ...pozdrawiam ciepło
Powodzenia,oby modlitwy zostały wysłuchane