wiersz na poczekaniu
życie tak zwyczajne że przewidywalne
nic specjalnego ot tak dni jednostajne
nie siląc się nawet na uśmiech szybko
mijamy lata
jak w deszczu mokry przechodzień bez
słowa
spieszymy się do domów w których nikt nie
czeka
nadzieja odwleka się sama jak motek
wełny
jak rzeka odpływa z biegiem czasu
mówimy to jeszcze poczeka może jutro
aż zaskoczeni przystajemy przed lustrem
dziwiąc się swemu odbiciu
chociaż dane nam było tak wiele
nie potrafiliśmy w pełni zanurzyć się w
życiu
brodząc w nim ledwie po kostki
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.