Wiersz pięćset dwunasty
Jednym uchem
słyszę śpiew ptaków
drugim uchem
chce usłyszeć głos miłości
chodź skończyła się
już samotność.
Tylu rzeczy jeszcze nie wiem
ale życie niczym encyklopedia
powoli wiedzę poznać mi daje.
Nie wybrałem tej drogi
po której idę
to los mnie
na nią skierował
bym błądził i wracał
a moje nogi
choć trochę zmęczone
idą dalej.
Rano otwierasz oczy
nie zamykaj ich
gdy zobaczysz potrzebującego człowieka
otwierasz usta by mówić
nie zamykaj ich
gdy trzeba będzie
kogoś pocieszyć.
Komentarze (3)
do refleksji i mądry; na tak* pozdrawiam
Mam tak samo ja Anna...
Podoba mi się zakończenie- człowiek powinien służyć
pomocą innym.