Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Wiersz pięćset osiemdziesiąty...

Bez pośpiechu i strachu
żyję w tych chorych czasach
niewierząc w to co usłyszę
lecz wierząc w to co zobaczę.
A ona wciąż sama przychodzi
nikt jej nie wybiera
to ona wybiera serce człowieka
by w szczęśliwym okrzyku
uciszyć samotność.
Szlakiem pisanych nam przypadków
życie ziemskie powoli mija
bo śmierć nie odpuści
aż człowieka nie dopadnie
lecz mnie to nie smuci
bo Bóg pierwszy mnie dopadnie
a wtedy śmierci nie ma
wtedy raj się otwiera.

autor

neplit123

Dodano: 2020-10-20 15:06:04
Ten wiersz przeczytano 441 razy
Oddanych głosów: 2
Rodzaj Wolny Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (1)

krzemanka krzemanka

Ciekawie o podejściu do tego co nie uniknione. Skleiło
się "nie wierząc" i trochę dziwnie brzmi to "bo Bóg
pierwszy mnie dopadnie" chyba zmieniłabym na np "bo
Bóg pierwszy mnie powita", ale to nie mój tekst.
Miłego dnia:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »