Wiersz pięćset osiemdziesiąty...
Gdy mnie dopadnie wściekłość
niech znajdę w sobie dobre maniery
gdy będę kochać
niech starczy mi miłości
od pierwszego do pierwszego
gdy przyjdzie mi podróżować
niech ta podróż zakończy się w raju.
A co dalej gdy życie tak pędzi
ja wam nie powiem
bo odpowiedź moja może być kłamstwem
prawda sama przyjdzie do nas.
Tak powtarzam zanim usnę
jutro będzie lepszy dzień
tak powtarzam gdy otworzę oczy
witam cię życie
chodźmy po piękna przygodę.
Komentarze (3)
Podobają mi się tak podane refleksje, a szczególnie
ten fragment
"gdy będę kochać
niech starczy mi miłości
od pierwszego do pierwszego"
Czy nie miało być "jutro będzie " zamiast "jutro
będę"?
Miłej niedzieli:)
Człowiek to delikatna materia. Całe życie kształtuje
swoją osobowość. Najtrudniej panować nad swoimi
emocjami. Ładny wiersz. Pozdrawiam.
Każdy sam musi znaleźć odpowiedzi.
Ladnie, refleksyjnie.
Pozdrawiam serdecznie :)