Wiersz pięćset piędziesiąty drugi
Uwalniam się od głupoty
ale czy wtedy mądrzeje
prowadzę różne rozmowy
ale czy w tych rozmowach
daje dojść do głosu
mojemu sercu.
Życie ma wiele twarzy
raz jest to twarz zapłakana
raz jest to twarz roześmiana
raz jest to twarz odrzucona
raz jest to twarz pokochana
a w tym wszystkim
gubi się człowiek
i swą kieruję prośbę
nie wołaj mnie życie
gdy będziesz mieć
zapłakaną i odrzuconą twarz.
Tam człowiek stoi na słońcu
tam miłość rozsiada się w cieniu
gdzie dane im będzie się spotkać
na słońcu czy w cieniu.
Komentarze (3)
W gorące dni cień, w chłodne dni słońce, a tak w
ogóle, to bez światła nie ma cienia.
Życzę zdrowia.
Zdrowych i spokojnych Świąt Wielkiej Nocy,
przepełnionych miłością.
Elżbieta :)
myślę, że ktoś kto zadaje sobie takie pytania z natury
jest poczciwym człowiekiem.