Wiersz pięćset piędziesiąty siódmy
Ugryzła mnie samotność
muszę jak najszybciej
dostać szczepionkę miłości
a potem zapytam ludzi
co ich ugryzło
i pójdę szukać antidotum.
A ona czy widziała
upadłego człowieka
jeśli widziała czemu go nie podniosła
przecież ma na imię nadzieja.
Nieustanna myśl siedzi mi w głowie
że ty życie
trzymając mnie w swoich ramionach
nie skrzywdzisz mnie aż tak bardzo
bym cię musiał znienawidzić.
autor
neplit123
Dodano: 2020-04-24 16:08:21
Ten wiersz przeczytano 521 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
"Ugryzła mnie samotność" - czasem warto być tylko ze
sobą i popatrzeć w głębię swojej duszy. Potem trzeba
wziąć "szczepionkę miłości", żeby się szybko zarazić.
Pozdrawiam
Szczepionkę bym przemyślała, bo w założeniu ma
uodparniać na...
Puenta wymowna.
Pozdrawiam
Do wyrzucenie jedno 'mnie' w ostatniej strofie.
Zupełnie niepotrzebne, obojętnie które wyrzucisz
będzie tylko lepiej. I reszta i z rozrzewnieniem -
gdybym mogła pomóc, to już byś miał temat z głowy, ale
niemoc jest większa ode mnie.
Życzę, aby życie Cię nie zawiodło
i czule w ramionach trzymało do ostatniego dnia.
pozdrawiam
Życie, czasem daje popalić ale to najcenniejsze co
mamy...
Refleksyjnie.
Pozdrawiam serdecznie :)
samotność nie zawsze jest straszna.