Wiersz snem pisany...
I tym co dziś nie będą mogli zasnąć, Panienko daj, szczęśliwą dobrą noc...
Znów noc.
Co z tego że dzień tak piękny,
Jeśli noc kołdrą snu go zakryje?
Jakby chciała, by uległ
zapomnieniu…
Wierzę jednak, że to ma sens
Że to nie tylko szykowny los
Rozprawia nad tym
Co jutro przyniesie…
Bo pamięć w sercu przetrwa
Niczym rosa po poranku zniknie
Choć wilgotnie nakryła
Dzieła rąk Bożych
A noc poradzi sobie sama
Ona najlepiej wie, kiedy
Powinna przyjść
I zabrać co, piękne…
By człowiek choć raz
Odczuł pustkę, po jej odejściu…
Komentarze (1)
Fragment pieśni w górnej dedykacji świetnie oddaje
nastrój... Wiersz jest ciekawy, trochę ulotny, a mi
kojarzy się ze śmiercią [ze względu na dedykację]