Wiersz sto czterdziesty piąty
Przechodzę z jednego
dnia na drugi dzień
uważnie by nie pomylić
i by odróżnić
zło od dobra
prawdę od kłamstwa
miłość od nienawiści
wiedzę od niewiedzy
czekam cierpliwie
aby przez mój dom
przeszedł anioł
wtedy wszystkie
grzechy przejdą
i zostaną zapomniane
a ja oczyszczony
i wykąpany
w przelanej krwi
uklęknę i podziękuję
za Twą dobroć
Panie
autor
neplit123
Dodano: 2016-11-27 13:35:29
Ten wiersz przeczytano 1837 razy
Oddanych głosów: 32
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (35)
Gdyby wszyscy żyli uważnie, by nie pomylić i rozróżnić
dobro od zła, to niezależnie od tego, czy są wierzący,
czy nie - byłby raj na ziemi.
Pozdrawiam serdecznie.
piękne
:) pozdrawiam...
Jak Zenek 66
Dobry wiersz.
Wielka wiara przemawia wierszu. Bardzo dobra
refleksja. Pozdrawiam Serdecznie
Wiersz pisany z głęboką wiarą,
podoba mi się, mimo, że wolę tzw wiersze świeckie.
Pozdrawiam serdecznie:)
nie gniewaj się ale nie komentuję wierszy z tłem
religijnym.Pozdrawiam.
Dobry człowiek z głęboką wiarą.
Pozdrawiam:)
Aby grzechy mieć odpuszczone, trzeba dobrem za zło
zapracować. Cóż, samo zycie.
Każdy miniony dzień zbliża nas do Boga, który szczerą
modlitwę zawsze jest gotów wysłuchać.
Miłego dnia :)
...dzięki za komentarz...pozdrawiam ciepło, choć za
oknem mokro i zimno, plusik wcześniej już był
I Pan wysłucha.
Pozdrawiam
Jestem pod wrażeniem tak silnej i głębokiej wiary.
Tak, trzeba Panu dziękować za WSZYSTKO!
Natchniony wiersz, dziękuję.
Miło mi z komentu i pozdrawiam najserdeczniej:-)
Wzruszajacy obraz wiary.