Wiersz sześćset dziewietnasty
Nad życiem zadumany
pojąć je próbuje
by miłość i nadzieje ludziom zanieść
wielką radość z tego mając.
Nieważne co inni powiedzą
gdy robie szalone rzeczy
lecz wtedy musze posłuchać
glosu moich wyrzutów sumienia.
Nie dotykaj śmierci
ludzi tak szybko
zwolnij proszę zwolnij
i jak tu nie mówić o paradoksie
nie chcemy dotyku śmierci
lecz ciało dusza serce
tak bardzo tęsknią
i chcą iść do raju
śmierć najkrótsza
droga do raju.
Komentarze (2)
Wiersz z przesłaniem. Proponuję wiersz jeszcze raz
przeczytać, bo brakuje kilku „ogonków”
charakterystycznych dla mowy polskiej.
Zyjac tu, na ziemi też może być pięknie, choć teraz
mamy raczej trudne czasy...
Pozdrawiam serdecznie :)