Wiersz o Tobie...
Znów ktoś
zatrzasnoł za sobą drzwi
wychodzac z mojego życia,
kolejny raz usłyszałam tylko
ciche przepraszam....
Patrzyłam jak odchodzi
i z każdym dniem
coraz bardziej znika
z mojej pamięci...
Kiedyś zbyt bliski,
dziś zbyt daleki...
No ale zawsze
liczyłam się z tym,
że nic nie trwa wiecznie,
nic...
Znów obdzielam smutkiem
moje samotne cztery sciany...
autor
bezimienna 16
Dodano: 2007-02-03 22:59:02
Ten wiersz przeczytano 456 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.