Wiersz trzydziesty pierwszy
Zaufałem miłości
takiej która nie
oczekuje niczego w zamian
i poszedłem do ludzi
wariat
nie chcemy cię tu
nie pasujesz
do nas krzyczeli
nikt nie chciał
rozmawiać
uciekali przerażeni
dlaczego uciekali
nie wiem
przecież ja
od nich
nic nie chciałem
nawet nie dali
mi szansy
by im powiedzieć
jest ktoś
kto was nigdy
kochać nie przestanie
daj Panie
aby ich
diabli nie wzieli
i aby uwierzyli
że za darmo
też można
autor
neplit123
Dodano: 2015-01-20 14:10:17
Ten wiersz przeczytano 476 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
Ciekawy i dobry przekaz
Ciekawie to ująłeś. Miło było przeczytać:)
Pozdrawiam:)
Dobry przekaz:)
Tak malo dzis bezinteresownosci... dobry tekst:-)
aby uwierzyli
że za darmo
też można - aby uwierzyli. Jak zwykle masz moje tak i
z niecierpliwością czekam na Wiersz trzydziesty drugi
:))))))))
dobry wiersz kolejny tego autora pozdrawiam:)))
Ci, którzy Go naśladują, są traktowani tak jak On -
"...do swoich przyszedł, a swoi Go nie przyjęli..."
Pozdrawiam:)
I jeszcze w pierwszym masz zbędną kreseczkę w
"miłości":)
Dobry przekaz, życiowy. W trzecim wersie uciekła
spacja z "w zamian".
Miłego dnia.
nieufność wobec obcych i bliskich to zjawisko
powszechne,nikt nie wierzy w
bezinteresowność,pozdrawiam
Teraz nikt już nie wierzy w bezinteresoność uczuć,
pozdrawiam :)