Wiersz trzysta pięćdziesiąty piąty
Musimy się z tym pogodzić
że człowiek żyje
ale tak naprawdę
żyjąc umiera
mnie śmierć nie interesuje
bo zbyt zajęty
jestem życiem
mnie interesują
wiara nadzieja miłość
bo one są nieśmiertelne
jeśli naprawdę będę ufał
jeśli nigdy nie zwątpię
jeśli naprawdę będę kochać
też będę nieśmiertelny
autor
neplit123
Dodano: 2018-09-09 14:41:58
Ten wiersz przeczytano 730 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
Można i tak,pozdrawiam ze słonecznego Ciechocinka :)
Wiele ciekawych życiowych refleksji w tym bardzo
udanym wierszu. Pozdrawiam serdecznie.
super ...również pozdrawiam ...
Być Bogiem i tworzyć śmiertelnych ludzi?
Podpisuję się pod treścią wiersza obiema rękami.
Pozdrawiam. :)
Z wielka przyjemnościa przeczytałam Twój wiersz.
Bardzo na tak.
Pozdrawiam serdecznie.
Nietypowe wyznanie wiary. Miłego wieczoru:)
Mądre i ciekawe słowa :)
Hmm, ciekawe.
Pozdrawiam:)
piękny mądry przekaz - miłośc jest nieśmiertelna:-)
pozdrawiam
Kolejny świetny pomysł na wiersz. Święte słowa, ale
pogodzenie się to nie wszystko co trzeba zrobić,
pozdrawiam;)
Niecierpliwie czekam na wiersz trzysta pięćdziesiąty
szósty. Moc serdeczności.
nieśmiertelność (daję słowo)
przenosimy droga płciową
a niektórzy wierzą, że internet daje nieśmiertelność
cudownie neplicie, cudownie!
Zobacz Neplit jakie to proste, jesteśmy nieśmiertelni,
pod tymi trzema warunkami, ciało odchodzi, a My nadal
żyjemy w ogrodzie Boga.
Miłej niedzieli.