Wiersz trzysta sześciedziąty drugi
Rozmawiam z życiem
a ono mówi mi
że mój los
jest mocno zagmatwany
a jednak oczywisty
a wszystkiemu co złe
dajmy opaść na ziemię
tak jak jesień
daje opaść liściom
i żadna to tajemnica
że człowiek chce
kochać człowieka
i nie raz już
potknąłem się o miłość
wstałem i idę dalej
by kolejny raz
się o nią potknąć
by z tych potknięć
spotkać tą na zawsze
autor
neplit123
Dodano: 2018-10-19 14:02:17
Ten wiersz przeczytano 414 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
nie wszystkie marzenia się spełniają, choć przy
odrobinie szczęścia wszystko jest możliwe
pozdrawiam :)
oby sie udało!!
Na pewno ją spotkasz każdy ma swój koniec tęczy na
którym czeka jego wielkie szczęście pozdrawiam
cieplutko
W końcu uda się spotkać :) Pozdrawiam serdecznie +++
Spełnienia życzę...
Neplicie jesień się odnowi po roku, a My?
wiesz że reinkarnacja to tylko płoche sny.
Pozdrawiam mamy tylko jeden żywot i trzeba z niego
wycisnąć wszystko co się da...nawet miłość,
ba przede wszystkim miłość.
Życzę peel owi tego :)
Pozdrawiam
☀
tak się często potykali, aż w końcu razem zamieszkali.
Pozdrawiam serdecznie
+ i pozdrawiam
Najważniejsze, że kręte drogi prowadzą do celu.
Fajny wiersz. Pozdrawiam. Miłego dnia :)
czytam Ciebie choć rzadko komentuje:)