WIERSZ O WRÓBELKU
Część III
Podrósł wróbelek, jest kawalerem
i nie próżnuje, czasu niewiele
na zbudowanie gniazdka swojego,
będzie mógł żonę prosić do niego,
z radością.
Zbiera więc piórka, małe patyczki,
zaimponować gniazdkiem chce wszystkim,
mamie i tacie i bratu jego,
sąsiadce Isi z gniazdka drugiego,
to pewne.
Na krzaku obok siedzi wróbelka,
jest delikatna, główka niewielka,
uważnie patrzy, co wróbel robi,
jakże się stara przy tej budowie,
wspaniałej.
Dokładnie wkłada trawki, gdzie dziurki,
aby nie było widać ni chmurki
przez ścianki gniazdka domku małego,
żeby bezpiecznie było dla niego
i dzieci.
Przynosi piórka, przynosi listki,
będzie posłanie, nie będzie innych
prosić o kołdrę i o podusię,
o wszystko w domku sam zadbać musi,
dokładnie.
Panna wróbelka go obserwuje,
czasem da piątkę, a czasem dwóję,
ale, że wróbel bardzo się stara,
w sukces budowy wierzy od zaraz
panienka.
Nie byle jaki plan dziś układa,
takiego męża chciałaby rada,
dla swoich dzieci, małych wróbelków,
pracowitego i z werwą wielką
tatusia.
Stroszy więc grzywkę i czyści piórka,
taka jest piękna niczym przepiórka,
zaraz w zaloty ptaszek uderzy,
musi pokazać, że jej zależy
na wróblu.
Więc kiedy gniazdko usłane cudnie,
wróbel oświadczył się już wróblównie,
rodzinę wdzięcznie dziś założyli,
nie zmarnowali już ani chwili,
są razem.
Autor;Lidia- Eurydyka
23.12.2016
Część I-sza i II- ga znajdują się na wcześniejszych stronach portalu. Pozdrawiam Wszystkich w Nowym Roku.
Komentarze (18)
Wesolutkie wróblowe szęście:-)
Pozdrawiam
Bardzo ładny, pełen optymizmu wiersz!
Pozdrawiam!
bardzo mi się podoba pozdrawiam