Wiersz i życie
Manifest
Nie bawi mnie na pewno
wyciąganie wnętrzności na zewnątrz
ani rozwijanie zawiłości
czyjejś świadomości...
Wiersz ma być pełen obrazu
z najprostszych wyrazów
w rytmie obcasów na chodniku
tykania budzików
klekotania boćka w gnieździe
diesla na przejeździe
ostrzeżeniem ma być na zakrętach
drzewem kołyszącym pisklęta
ma codzienne nudne godziny
podnosić na wyżyny
budzić sumienia
łagodzić ból nie do zniesienia
przyjazny ma być jak poduszka
jak prawa noga przy wstawaniu z łóżka
i by się nie obudził w tobie ludożerca
ma być prostą instrukcją obsługi serca
czynnością prawie bezwiedną
- bo wiersz i życie to jedno!
Komentarze (62)
Cudnie. Pozdrawiam Anno:))
Zgadzam się z Tobą w 100%!!!
Pozdrawiam Aniu :)
Za sari - prawdziwie. Z wielkim plusem.
Jak zawsze u Ciebie trafnie, prawdziwie. Na ogromny
plus
O tak, tak
Sympatyczny wiersz.
Ale instrukcje dostałem ;) super pozdrawiam
Bardzo trafnie. :)
Aniu, Twoja ostrość w postrzeganiu świata i trafność w
słowach nic a nic nie straciła na wartości....
nadal cudownie zwalasz z nóg..
serdeczności :)
W moich brakuje rytmu obcasow, ale bez tanczenie
jakos mozna je czytac:)))
Dobrze, że przeczytałem, bo zbyt wiele w necie o
pisaniu wierszy nie można znaleźć. :)
Witaj.
Bardzo prawdziwy Manifest, z którym zgadzam się, w
całej zupełności.
Pozdrawiam.:)
mam mieszane uczucia, bo po przeczytaniu monologu
powinnam dać sobie spokój z pisaniem wierszy,
szczególnie rymowanych; schować się w mysią dziurę i
nie wytykać nosa
pozdrawiam :)
Bardzo błyskotliwie i pięknie; pozdrawiam serdecznie.
Przepis na wiersz jak recepta od najlepszego lekarza.
Nic tylko uczyć się i korzystać.
Pozdrawiam Anno :)