Wiersze i sny
Wszelkie pisanie wierszy profitem życia,
mądrości pryzmatem własnych wierzeń,
ulotnym iskaniem snu nocy gdy zaświta
z jego proroctwami tysiącem podejrzeń.
Poranek bieguny myśli sprawnie odmienia,
szarżują domysły, skacząc przez zadumę.
Pewnym będąc ich niepewności istnienia,
płochliwie wydzierane z pamięci rozumem.
Łatwo utracić, topnieją jak w ciemni
światło,
umykają spod powieki w stronę wejrzenia,
ginąc roztargnieniem - odtworzenie
niełatwe.
Odzyskanie daremne - wir mąci, szans nie
ma.
Z wierszami jak ze snami, że bywają
wiemy,
tak łatwo nad przepaścią niechcący
strącić,
niby na końcu języka - jednak człowiek
niemy.
Próbujemy wysiłku przekupstwem zachęcić.
Próżne chęci z wody zrobić płatek
śniegu,
ten co przed chwilą stopniał na
mankiecie.
Sznurowanie butów pośpiesznie w biegu
trudne, jak i odzyskanie wiersza w
zamęcie.
Komentarze (52)
Iris& bardziej chodziło mi o te utracone tak jak sny
niektóre pamietamy i potrafimy odtworzyć inne znikają
po przebudzeniu ;)
Podobne ale nie całkowicie tożsame,
bo wiersze tylko na papierze mamy.
Pozdrawiam Arturze, trzymaj się mocno.
Bardzo interesujący wiersz, rzeczywiście wiersze są
niczym sny, bywają czasem całkiem przypadkowe...
bywają również snem, poety.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wizytę
;)
Niepewność- łącznie. Pozdrawiam.
Niestety myśli są ulotne jak czas. Nie zawsze Wena nas
wspiera. Pozdrawiam serdecznie:)
Niestety myśli są ulotne jak czas. Nie zawsze Wena nas
wspiera. Pozdrawiam serdecznie:)
Nie każdy wiersz topnieje
czasem płynie w milczeniu...
Pogodnego dnia:)