Wierszu!
Pamiętaj, że mnie nie wybrałaś...
A może ty się wierszu napisz sam.
Jak ponoć same robią się dzieci,
na które czeka tylko pusty dom.
Zrób wszystko sam od "a" do "z"
jak abecadło, co spadło z pieca
bo przypaliło sobie cztery litery.
Sam sobie ułóż rytm, bij w bęben,
połknij metronom i tańcz powiekami.
Klaszcz swymi słomianymi dłońmi
stracha na wróble, co spija rosę
w ogrodzie bujnych myśli i podniet.
Wybierz sobie temat z rozkładu tv.
Żyj melodramatem i niskim budżetem.
Ściskaj serca jak szmatę do podłogi,
i umyj nią wszystkie pijane mordy.
Skończ się z hukiem i po męsku.
Bez sentymentu w rymach a-b-b-a
i wszystkich westchnień prostaków.
Daj się polubić jak czereśnie latem.
Jak ostatnie "dobrze" na gzaminie.
Albo rozlej na to wszystko atrament,
spakuj litery i wreszcie wyjedź.
Komentarze (3)
Podoba mi się ten twój wiersz. Taki niby prosty, ale
poetycki i ciekawy... Daję+
to sztuka ....super......się świetnie napisał...sam o
sobie i to jest dobre..:)
ha ha ha Świetny Głosuję na Tak! Pięknie o suchym ,
niedbałym bez uczuć i wyobraźni podejściu do sztuki