Wierszyk
Wierszyk
Kiedy byłem małym chłopcem,
wracam teraz do swych marzeń.
Zamiast chcieć zostać strażakiem,
to ja chciałem być pisarzem.
Pierwsze wiersze powstawały,
w mym pokoju na tapecie.
Lecz recenzją, było lanie…
Dobrze dzieci o tym wiecie.
Zaczynałem potem pisać,
na kredensie i lodówce.
A wiersz który dla was piszę,
Piszę piórem w złotej skuwce.
Choć mięło lat trzydzieści,
od pierwszego wiersza mego.
To zachęcam was dzieciaki,
byście brali przykład z niego.
Niechaj każdy w rękę weźmie,
kredkę, pisak czy ołówek.
Niech spróbuje na karteczce,
skreślić parę prostych słówek.
Dajcie babci niech przeczyta,
wierszyk pełen pięknych wrażeń.
Każdy z was kochane dzieci,
może zostać dziś pisarzem.
Artur Konopka
Komentarze (1)
Nie wiem czy twój apel trafi do dziciaków ale do mnie
trafił, gratuluję pomysłu.