Wierszyk o kromce z masłem
naturalnym celem mężczyzny z kobietą we wzajemnej miłości są owoce (lub owoc) tej miłości czyli - gdy to mozliwe - poczęte przez nich, narodzone i wychowane dzieci
Pełen tytuł:
Wierszyk o kromce z masłem
(czyli o miłości i wartościach cielesnych
i chrzescijańskich.)
Było w niej... (- już tliło...) - Czy
nadzieja zgasła?..
Bo – czym bywa miłość? - jest chlebem... -
do masła.
Lecz... - jesli razem - chleb, masło... (-
i słodkie kakao?)
to już – całkiem... - niezwyczajna jest...
- całość.
A mi? – ciągle mało... - więc gdy - pora
poźna
duszkiem – własnie z kakao mój kubek... -
opróżniam.
(Lecz – że późno... - to już pewnienie nie
będzie mu skora...
przyjąć... - wierszyk. - Jednak – jutro (–
proszę...) - przyjmij...)
(- od Wiktora.)
A teraz – śpij spokojnie! (– Niech Ci... -
zycie - przyśni...
- byś - kochała... (– w naturze) -
prawdziwie(j)... - Jak w myśli...)
I co teraz? - sam nie wiem... (- zasłonięta
stora.)
[- Czy mogą być – szczęsliwi?.. (– w
objęciach... (- Amora.)]
...........................................
...........................................
...........
Marzyć mi? - czy nie mysleć? - gdy tęskno
mi do Niej...
(- Wszystko On - Jej (– napisze...) – na
{Anioła} stronie.)
15. 06. 2020 r. i szlif z 10. 08. 2020 r.
Komentarze (14)
Podoba mi się Twói sposób pisania pozdrawiam
Piękny ten wiersz. Miłość mężczyzny i kobiety jak
chleb z masłem, a do tego kakao - super!
Pozdrawiam serdecznie :)
Z przyjemnością się czyta takie wiersze, jak ten -
pełen ciepłej melancholii, połączenej z dużą dozą
rozmarzenia, jak i z apetetycznością zapachów naszego
codziennego pożywienia.
Pozdrawiam kolorowo o podwieczornej porze.
Wiktorze jesteś niepoprawny... motylem pisany wiersz.
Piękny!
Miłego dnia, życzę spełnienia:)
Mariuszu - zgadzam sie ,ze milośc funkcjonuje i
chrzescijaństwiei islamie wsrod zydow buddzystow i w
innychwyzaniach, jednak roznie. Inaczej funkcjonuje
jednostkowo i splecznie. - byl tez co najmnie jeden
system ,ktory usilowl ją - jako relacje międzyludzka
wyeliminować. - to byl chocby stalinizm w pstaci
klasycznej, gzie jednostkę ludzka probowno ograniczyć
do funkcji zwierzęcia.
Mily! - jestem goracy zwolennikiem iwyznawcą
chrześcijaństwa, -podkrślam przynaleznosc o
katoilckiego Kościla - przez afirmacje jego wartości i
ich praktykowanie, ale zbadzam się,ze niestey -
wartosci cielesne (w ogole) i wartości psychoseksualne
- jakoludzkie donania - bywaly wnim poddawane
degradacji, jednostkowej marginalizacji lub
zaprzeczeniu.
Mam gorącanadzieje ,ze Kościol zdola powrocic do pelni
chrzesijaństwa. To ostatnie bywa utrudnione przez
proby kanalizowania rozwazan chrzescijańskich do
aspektow rozwazanych tradycyjnie - w duzej mierze
przez ludzi ktorzy weszli do kosciola, aby dyskusję
seminarzystow ograniczac do aspektow niepelnych -
bedących podstawą wszystkiego, co sprawia,zenauka
koscielna staje się niepelna, a przez to po częsci
nieprawdziwai latwa do zaprzeczenia.
Miłość to miłość i katolicyzm nie ma tu nic do rzeczy.
Pozdrawiam
jest chleb jest masło to i kakao - sama przyjemność
Wymownie.
Nic tak nie zepsuło cielesności małżeńskiej jak
katolickie katechetyczne nauczki sprzeczne z Biblią :(
Pozdrawiam Wiktorze
Piękna symbolika. Kromka z masłem to coś, na co
każdego z nas stać. Nic trudnego. Coś najzwyklejszego
na świecie. A jednocześnie podstawa. Wie o tym każdy,
kto przeżył prawdziwy głód.
Bez miłości i bliskości życie jest smutne, człowiek
czuje się niespełniony. Pozdrawiam serdecznie z pododą
ducha:)
Zdaje się, że znam już ten utwór pachnący kakao. Ja
kakao uwielbiam. Wiktor pisze piękne wiersze, więc
obdarowany Anioł z pewnością jest szczęśliwy.
Serdeczności dla Ciebie :)
Anno! - miłość cielesna - w istocie oczucia
psychofizyczne- bedące częścią psychoseksualnosci - są
rodzajowo tożsame u ludzi niezaleznie od wyznania i
orientacji seksualnej. Psychoseksualnośc - pojęcie
szersze - znajduje jednak roznice wyikajace ze
swiadomości, zdolnosci do odczuwania milości i jej
pojmowanania rodzajowego na poziome glębszym niż
uswiadominie, od ukształtowanej formacji seksualnej -
powstajacej na bazie naturalnych wlasciwosci
fizycznych i psychicznych jednostki i podlegajacej
formowaniu w wyniku odzialywań zewnetrznych takich jak
bodxce psychoseksualne i świadomośc - mogace być choć
nie zawsze podsuwane swiadomie - czasami swidomie lub
nieswiadomie deformujące.
Pozdrawiam Anno:)
myślę, że miłość (cielesna) niczym sie nie różni u
katolika i niekatolika...