Wierszyk z puentą nie tylko...
Ot, taki tam ... inny niż zazwyczaj
W wiszących ogrodach naszego Babilonu,
żabka kumka,
kum, kum, kum,
woda kapie,
plum, plum, plum.
Mrówki omawiają sprawy,
jak tu zdobyć szczyt agawy,
ptak melodię w rytm rozbrzmiewa,
tłusta liszka spada z drzewa.
Kaczki kwaczą - kwa, kwa, kwa,
z winogrona skacze pająk,
pod krzewinkę czmychnął zając,
który swe humory ma.
Wiosna, słońce, pszczółki, maj,
jaki cudny, cudny raj,
tylko czemu - w tym cudzie świata,
jakoś nam się nie układa?
Komentarze (8)
Niby ten wiersz dla pięciolatka, a tu w puencie jest
zagadka...:)
Dziękuję wszystkim za komentarze, Moniko to powiedz
nam
Ja wiem :)
Pozdrawiam :)
no właśnie- czemu?
faktycznie
dla dużych dzieci to wierszyk
Świetny wiersz, puenta dobitna.
Fakt jest, że trzeba się natrudzić by się układało,
pozdrawiam :)
Kiedy czytam takie bajkowe refleksje, przenoszę się
wtedy na chwilę w dawno minione lata dziecięce:)
Miło było znowu:)
Pozdrawiam:)
Marek
Dobra i ciekawa refleksja:)cóż samo życie:)pozdrawiam
cieplutko:)