Wierszyk o Świętym Mikołaju
Nie zmrużę dziś oka choćby i do rana.
Zaskrzypi podłoga, zatańczy firana,
a ja spod kołderki: Czy można? – zapytam.
Na wprost: pstryk! i z boku: pstryk,
pstryk, pstryk! Napstrykam
setki zdjęć i jutro przed drugim śniadaniem
zaproszę rodzeństwo na tajne zebranie,
na którym przedstawię niezbite dowody,
że Święty Mikołaj jest trochę za młody
i bardzo podobny do wujka Januszka.
Trzyletniej Marysi zaś szepnę do uszka:
– Nasz krewny pomaga Świętemu w potrzebie,
dzieci są miliony a Mikołaj jeden.
Ola Bielarska
Komentarze (15)
Fajnie, radośnie dla dzieci i nie tylko, pozdrawiam
ciepło.
Sądzę, że to dobry pomysł, w przypadku zdemaskowania
krewnego w przebraniu Mikołaja, żeby powiedzieć
dzieciom, że krewny wyręcza bardzo zajętego Świętego
Mikołaja. :)
Fajnie :) ...tylko jak wujek Januszek zdołał sie
przecisnąć przez ten komin u sąsiadów...? :)
Fajny wiersz. Dobranocki:)
Podoba mi się wierszyk,ale coś ci powiem.
Kiedy powiedziałam moim dzieciom (oczywiście uważałam
ich wiek za odpowiedni ku temu) że to nie święty
mikołaj kupuje prezenty, tylko rodzice, oboje się
popłakały (autentycznie). Zrozumiałam w jednej chwili,
że gorszej głupoty nie mogłam popełnić. Wlazłam z
butami w ich bajkową wyobraźnię i podeptałam ich
marzenia, że jeśli nie zobaczyły Mikołaja w te święta,
to w następne zobaczą na pewno.
Do dziś tego żałuję, cóż dzieci mam już dorosłe, ale
hasło "od św. Mikołaja" króluje do chwili obecnej.
Pozdrawiam.
Wierszyk fajny, ale lepiej dzieciom nie psuć zabawy,
niech wierzą w Mikołaja, na dodatek tego jedynego.
Pozdrawiam Olu serdecznie.
Super!
Pozdrawiam :)
Pięęknie :) czytałam z przyjemnością :)
Wprost rozkosznie.Pozdro.
PS
Czy masz kontakt z częstochowską grupą"Fraszka"?
Jeśli zechcesz możesz odpowiedzieć mi na maila.
Prawda, trzeba pomagać Mikołajowy. Pozdrawiam :)
Ładnie, ale trochę genderowo - Mikołaj jest i basta:)
Tak to jest z tymi mikołajami:)
Najważniejsze, że przynoszą dzieciom radość:)
Ładny wiersz.
Pozdrawiam.
Marek
a to detektyw z tej bajtynki :)
no proszę...... pstryk..... i Mikołaj przyłapany...
Ech, wolę swoje dziecięce czasy.... nie było takiej
techniki i Mikołaj był na prawdę ŚWIĘTY..... a
prezenty całkowitą niespodzianką, bo nie były
wcześniej reklamowane w TV
Pozdrawiam :)
Olu zgrabnie podlizałaś się Mikołajowi, ja dostałem z
samego rana rózgi pomalowane na biało od dzieci z
gminnego Centrum Kultury.
Miłego Mikołaja Ci życzę.