Wierszyk wiosenny...
Wierszyk wiosenny
mówiący o tym, że pisanie na beja
uzależnia
i odciąga od innych, bardziej twórczych
zajęć
I znów jest wiosna, a o wiośnie
Wierszyk wiosenny pisać muszę:
Sypią się płatki wiśni – to śnieg,
Co tylko późną wiosną prószy.
A na orzechu dwa gawrony
Widzą, że gniazdo czas budować.
- Krrra! – wrzeszczy gawron do swej żony.
- Krrra! – odpowiada gawronowa.
Rano spadł deszcz. Po nim kałuża
Na mym podwórku pozostała.
Patrzeć nie można. Oczy mrużę,
Bo słońce w wodzie się schowało.
Zrobił stateczek bym z gazety,
Niech po kałuży w rejs wyruszy,
Lecz brak mi czasu, bo – niestety –
Wierszyk wiosenny pisać muszę...
Komentarze (15)
nie zaprzeczam, wciagnęłam się:)
serdecznie pozdrawiam
:)
kolejne spotkanie w październiku w Kwidzynie,
ZAPRASZAM:)
Cóż, mus jest mus ;)
Trudno zaprzeczyć słusznej obserwacji :)
Wierszyki nie tylko wiosenne
dla piszących są bardzo cenne...
pozdrowienia
ładny wiersz ..kiedyś robiło się takie stateczki i
łodzie z gazety...
Jak się bawić, to się bawić w zgodzie z sobą.
Pozdrawiam :)
Wierszyk można pisać w głowie:) idąc np..na długi
spacer..najlepiej do lasu:)..w magiczne miejsca :)
gdzie czarny bocian ma gniazdo..albo wilki polują na
dziki:)) :D wierszyk będzie bardzo...:D oczywiście
nie wszyscy lubią taką adrenalinę :) ja lubię:))
Ładny wierszyk Michale:)pozdrawiam:)*
za Anną :)
Potwierdzam, pisanie uzależnia...
Pozdrawiam serdecznie :)
Popieram sugestię Żylety:)
:)) Z ironią o priorytetach. Miłego dnia:)
Zawsze byłem zdania, że pisanie wierszy to numer jeden
( przecież to tylko zabijacz wolnego czasu) - a
dopiero teraz widzę, że rachunki, zakupy , pranie i
sprzątanie - to są dopiero priorytety
Pozdrawiam z uśmiechem ironii:))
no i proszę, jaki piękny wierszyk wyszedł! (czy
robienie stateczków z gazety jest czymś ważniejszym od
pisania wierszy?)
Jak mus, to mus! Zmieniłabym jednak w ostatniej
strofie na "Stateczek zrobiłbym". Pozdrawiam!