Wierszyki - po części erotyki
***
Zbulwersował się jeden tato,
gdy mu córka odrzekła na to,
że w trosce o jej opinię
zabronił całować się w kinie.
- Całowanie to nic tatku drogi,
ja po ciemku rozkładam nogi!
***
Pewna hinduska księżniczka
nudziła się bez kieliszka.
Ożywić jej egzystencji
nie mogła więc abstynencja,
bo życie moi kochani
na trzeźwo jest całkiem do bani.
Komentarze (3)
Przykro mi, ale te wierszyki z limerykami nie mają nic
wspólnego. Limeryk to utwór pięciowersowy o układzie
rymów aabba. W pierwszych dwóch wersach określa się
bohatera i miejsce (nazwa geograficzna), następne dwa
(zazwyczaj krótsze) to rozwinięcie, a ostatni powinien
zawierać zaskakującą, dowcipną puentę. Pierwszy Twój
utwór to erotyczna fraszka, ale stylistycznie
niedopracowana. Może być np. tak: "Zbulwersował się
pewien tato/ i w trosce o córki opinię/ zabronił
całować się w kinie./ Córeczka odrzekła mu na to:/
całować to nic tatku drogi, ja po ciemku rozkładam
nogi." Pozostałe wierszyki niestety nawet z erotyką
nie mają nic wspólnego. Pozdrawiam.
Zabawne są te twoje limeryki, mogą się podobać.
To nie limeryki! Stosuj budowy zasady - na to nie ma
rady!