Wierz mi...
Chłonę widok gdy siedzisz w fotelu
na kolanach książka i to zamyślenie
spokój na twarzy jakby rozmodlenie
a może marzysz o swym przyjacielu
miłość z powieści budzi też marzenia
nie chcesz być sama do końca życia
chcesz mieć go obok choćby dzisiaj
by czuć na sobie kochane spojrzenia
życie potrafi zaskoczyć spragnionych
napełnić serce szczere pełne wiary
bywa los zabiera czasem ma i dary
abyś nie była wśród osamotnionych
z nadzieją i wiarą że to się wydarzy
bliskość poczujesz i ten dotyk dłoni
który przed złem zawsze cię ochroni
a więc proszę nie przestawaj marzyć...
Komentarze (17)
Witaj porannie Aniu2, dziękuję za odwiedziny i
komentarz. Pozdrawiam cieplutko.
Zenon
Za odpowiedź cytatem z ks. Twardowskiego:
"Nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości, czy pierwsza jest
ostatnią, czy ostatnia pierwszą".
A wiersz piękny.