WIERZĄCA
Dostała znak
gdy nieznana siła
popchnęła ją do tego
żeby to zrobiła
to nie był dobry człowiek
Bóg się nie pogniewa
że użyła krzyża
z wiśniowego drzewa
jeden cios i upadł
intruz nieproszony
który miał błysk w oku
był nieogolony
Diabeł go opętał
tylko się broniła
Pan dodawał siły
ona Bogu miła
teraz ciężka praca
i brudna do tego
dużo krwi i części
ciała już martwego
wszystko pięknie sprzątnie
i bałagan zniknie
a potem dziękczynną
odmówi modlitwę
Komentarze (27)
tam gdzie krew leje się strumieniem w kamień zamienia
się sumienie
pozdrawiam :)
Wiara och ta wiara
Bardzo ładnie
Wszystkiego po troszku
Pozdrawiam Jolu:-)
POniewaz poruszylas bardzo dobry temat moim zdaniem i
calkiem slusznie.
Nie pamiętam, żeby którykolwiek z moich wierszy
wzbudził takie emocje, tym bardziej dziękuję Wszystkim
i pozdrawiam :)
Intrygująco. Ten nieogolony osobnik z błyskiem w oku,
nie był chyba osiłkiem, skoro powaliła go kobieta,
przy pomocy krzyża z wiśniowego drzewa. Tytuł odbieram
w tonie ironicznym. Miłego dnia:)
Krzyżowcy też tak czynili
i krew płynęła strumieniami,
a wszystko w "obronie krzyża."
Serdeczności:}
Nie ma wytłumaczenia...życie zabrała, choć to w imię
krzyża...choć z drugiej strony...wszak się broniła, to
jej życie było zagrożone przez wtargnięcie
intruza...każdy ma prawo swego bronić, życia w
pierwszej kolejności...
pozdrawiam serdecznie
Elena.... A skąd wiesz że to nie on właśnie wracał z
balu maskowego i wipiwszy o jedną szklance whisky za
dużo zabłądził a resztę znasz;))))
jesteśmy pod innym wierszem :)))
Ciebie!
Elena....Myślałem ze dystyngowany nim jest dla ciebie
;)))))))
pewnie, że pod sąd. Wcale jej nie bronię :) Jaki
Dżentelmen? Chyba już zmęczona jestem, bo nie widzę
dżentelmenów ;(
Elena...Bronisz babę z krzyżem a dlaczego nie bronisz
dżentelmena z błyskiem w oku? Bezdomny był i przyszedł
porosic o jedzenie .
Elena.... pod sąd peelke;)))))
leskie ....A Ty co? Tak spokojnie przychodzisz obok
zabijania. To dopieto hipokryzja.