Wierzba
Stoi na rozstaju drog
ramiona szeroko otwarte
z daleka bardzo widoczna
wysoka cierpliwie wyczekujaca.
Zaprasza wszystkich strudzonych
dluga droga,obiecujac schronienie
przed padajacym deszczem jesienia
i palacym skwarem sloncem latem.
Jest tam od lat,w jednym miejscu
pod jej opiekunczymi konarami
nie jeden wedrowiec zaznal spokoju
liscie szumia smutno,pustka
nikt nie odwiedza tego miejsca.
Teraz jest samotna,droga pozostala
tylko ludzie znalezli inna czarna
wijaca sie wsrod pieknego krajobrazu
niszczac to co mialo pozostac
wytchnieniem dla wielu pokolen.
Komentarze (1)
Wierzba natchnieniem; pięknie opisana jej opowieść.