WIERZBA OCALAŁA SI...
Miłość jak wianek usiadła na głowie
zagląda do duszy przekazu
tyś mi słonce ortografia mocy
wyrzucić spacje gdy zagląda ci w oczy
jedna sylaba równa się trzy
symbol przesłania mówię ci ty
wiersze jednozgłoskowe są duszą
przesłania i tak po kolei
uświetnia zadania
a gdy brakuje jednego
judasz dawniej
i teraz rogi wystawia
bo ziemia nad Polska diabeł zawładnął
chce owca żyta i dać na krosno
...
krosna dawniej tkały ubrania
sztywnik pod płaszcz zasłaniał jego
a ja ci mowie że świat ten cały piasek
pustynny i wielbłąd na ścianie
pochylone jest drzewo iglaste
brakuje szklanki by wpuścić do miasta
słuchać jak wiernie śpiewają skowronki
i inne cudowne ptaszki i rozszumiała się
wierzba płacząca
podniosła swoje piękne konary
już ona nie płacze bo jest wodą żywą
która oznajmia ze dąb swej mocy jest ręką
pulsu oczy
Jadwiga P.
Komentarze (7)
Intrygujący wiersz.
Pozdrawiam :)
na duże TAK Jadziu
na duże
Nietuzinkowa refleksja, dalej za anną pozwolę sobie,
pozdrawiam ciepło.
Ciekawy wiersz...
Pozdrawiam serdecznie :)
skłaniam się za anną ...bo jestem optymistą ...
na szczęście Ziemia wciąż jest pełna miłości i życia.