Wierzę
Anielski księżyc przyćmiony gwiazdami
Każda noc z Tobą grzechów warta
Szaleńcze dotykanie ciał palców
opuszkami
Piekielna moc miłości mej uparta
Ogniste spotkania naszych twarzy
Zniewalające spojrzenia w oczy
Wrócić do tamtych chwil mi się marzy
Może jeszcze życie mnie zaskoczy
I podaruje Ciebie co podbił duszę
Pragnęłabym Twego uśmiechu, dotyku,
spojrzenia
Na razie wciąż się topie,sypie, kruszę
Jednak wierzę że wszystko jest do
zrobienia
Komentarze (2)
W życiu nadzieja jest niezbędna i wiara, że marzenia
mogą się spełniać również, życzę tego upragnionego
uśmiechu, dotyku i spojrzenia.
Wiersz jest ładny,nie wiem tylko po co go tak
rozciągnęłaś.źle się go czyta i ostatnie słowo
zamieniłbym na "odnowienia"bardziej zlewa się z
całością.