Wieś pachnąca chlebem
...Tam, gdzie pługi ziemię orały, gdzie ojciec złociste ziarna siał, złote kule do okien zaglądały, tam drewniany, rodzinny dom stał...
Wieś chlebem pachnącą okryła mgła biała.
Spracowany rolnik już kości prostuje.
Z wielkim uwielbieniem śpi rodzina cała,
chociaż spracowani, szczęśliwie się
czują.
Rano brzask słoneczka pośwituje w
drzewach,
rolnik chociaż senny, nowy dzień
zaczyna.
Obudzony ptaszek wsi piosenkę śpiewa,
gdzieś turkocze traktor, a przy nim
maszyna.
Szczęśliwy jest dom ten, w którym pachnie
chlebem,
rolnik siadł do stołu smaczny kęs zajada,
nowy dzień zaczyna. Znak krzyża świętego.
Każdym rankiem z synem ma o czym
pogadać.
Otulony sadem soczystych owoców, wcale nie większy od grusz i jabłoni, zbudowany z żywicznych sosnowych kloców. Wspominam go często, a oko łezkę uroni...
Komentarze (40)
Dziękuję serdecznie za czytanie mojego wiersza i
pozostawione komentarze. Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Chleba powszedniego..., dobry wiersz
Teraz to rzadkość, ale jeszcze są miejscowości gdzie
pachnie chlebkiem
Pozdrawiam:-)
"Szczęśliwy jest dom ten, w którym pachnie
chlebem...." Wzruszające strofki przypominające czasy
z dzieciństwa.
Pozdrawiam Broniu:-)
Nie pamiętam, żeby moja Mamusia piekła chleb ale
drożdzóweczki to pachniały aż sąsiadki się zbiegały na
poczęstunek!
piękne życie na wsi;)
Piękny, ciepły wiersz...
wieś jak malowana nasza ukochana
Uwieczniony odchodzący czas - super
Pozdrawiam :)
Czytając poczułam zapach chleba. Ładnie ciepło o
dawnej wsi.
Pozdrawiam
Piękny i wzruszający wiersz Broniu:)
Podoba mi się :) pozdrawiam i głos zostawiam +
Ładny i jakże ciepły wiersz.
Czytając, widzę sceny z dawnej
wsi pokazane w filmie "Znachor"
Dzisiaj wsi już takiej nie ma.
Brak w niej poezji, liczy się
pieniądz.
Serdeczności Droga Bronisławo:}
Zapachniało świeżym chlebkiem :)
Ładny wiersz.
Pozdrawiam, Bronisławo.
Piękne wspomnienia. Zapach chleba bezcenny.
Pozdrawiam :-)
Marzy mi się taka ciepła padajda chleba wiejskiego w
świeżo tłoczone oleju lniany. Pozdrawiam serdecznie.