Wiesz, dlaczego
Kiedyś byłam cała w skowronkach,
aż zły amor złamał mi skrzydło,
lecz pobiegłam ciesząc się łąką,
bo mi życie wcale nie zbrzydło.
Otworzyłam poezji wrota,
wybaczyłam też, bo tak trzeba,
rannej rosie w oczy zaglądam,
rzeźbię drogę mojego nieba.
Nie znam smaku żadnej obrazy,
nie potrafię skrzywdzić człowieka,
chociaż życie wciąż raz za razem,
z jakimś biczem za węgłem czeka.
Nauczyłam się też w pokorze
zbierać gorzkie życia pacierze-
chcę w szczerości Tobie je złożyć,
wiesz dlaczego - po prostu wierzę.
Komentarze (31)
Bardzo osobisty wiersz
refleksyjny i nie tylko wypełniony wiarą ale i pokorą
- chylę czoła
Wesołych świąt
Ten Amor niecnota..Zajął by się czymś bardziej
pożytecznym:))
zwracam honor do kieszeni. (9!). W takim razie dwie
piątki do dziennika wpisuję.
Prawdziwa wiara czyni nas lepszymi i pięknie to
opisujesz.;)
Pięknie, wiersz pomaga wierzyć mimo że bywa gorzko.
Pozdrawiam.
Orszulko 3 wers pierwszej zwrotki ma 9 sylab.
Policz.Pozdrawiam
+++Pozdrawiam;)
Piękny wiersz
Nastrojowy, piękny i rezonuje z moimi uczuciami. W
trzecim wersie poprawić na "pobiegłam" i będzie grało.
Wzruszający, piękny wiersz Magdo*,
Umiesz porwać słowami i myślą.:)
Za technikę 5-(3 wers pierwszej strofy ma 10 sylab,
reszta 9), za treść 5. Pozdrawiam@
Melodyjnie i pięknie Magdo :)
Nie lubię zostawiać po sobie śladu stwierdzeniem, że
mi się podoba lub fajnie się czytało. Ale nie wiem co
mam napisać. Przeczytałem razy kilka, znalazłem w
pewnych zdaniach cząstkę siebie. Poszukam więcej.
K.
Swicha. Nauczyłam się mówić "nie"- nie raniąc. Z psami
całkiem dobrze.Gryzą, gdy wiedzą, że mogą sobie
pozwolić.Pozdrawiam.
Dzięki, dzięki. Oczywiście, że uciekło "w". Nie
poprawiłam wcześniej, bo teraz wróciłam z pracy i
dopiero zajrzałam.