wiesz wiesz wiesz...
piosenka napisana dla i o moim przyjacielu
Wiesz wiesz wiesz...
Czasem coś dziwnego w twoim życiu sie staje
kiedy myslisz że kochasz potem siebie nie
poznajesz. Kiedy kopa w tyłek od życia
dostajesz myślisz sobie ty nic nie
poimajesz.
Miałeś życie piekne w głowie dawno
poukładane twoje najskrytsze marzenia
zaczynały być spełniane,
darowane było tobie spokojne życie przecież
nigdy nie chciałeś być na szczycie
świata,wystarczyły by ci z ukochaną
spokojne lata spędzone razem w radości
miłości szczęściu i
spokoju...
Ale każdy wie o tym doskonale że życie nie
jest takie proste wcale. Niestety albo na
szczęscie co później okazć musiało sie
będzie.
Na gadu siedziałeś jak dnia kazdego myśląc
o tym co w ostatnim czasie wydarzyło sie
pięknego, co sie zmieniło na lepsze a co na
gorsze,
czułes jak byś jechał pięknym porsche.
Kiedy nagle ni z tego ni z owego napisała
do ciebie
dziewczyna coś niesamowitego.
Tak samo jak twój anioł na imie miała Ala
sie z tobą przywitała.
Twoje nastanawienie z góry pesemistyczne
było nie chciałeś żeby cokolwiek sie
zmieniło...
Miałeś to co kochałeś za nic w życiu tego
zostawiać nie chciałeś lecz losy potoczyły
sie
inaczej niż to sobie wyobrażałeś... Ona
była inna niesamowita nie taka zwykła
pospolita.
Miała w sobie coś czego do dzisiaj nie
rozumiesz coś czego ty nie pojmujesz...
cdn...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.