Wietrz(cz)ne tango
Wiatr zawirował letnie tango.
Pochwycił kibić smukłej brzozy -
i zachwyceni swą colgadą
poczuli, że im wciąż nie dosyć.
On ją czarował niczym książę,
uwodząc głębią oczu czarnych.
Rozgrzane ciała w nagłym corte
tylko oddechy usłyszały.
A potem paso w różne strony,
las piruetów blisko ciała.
W ramionach brzozy - nieco wiotkich
poczuł, że chyba oszalała.
Muzyka dwoje w rytm porwała,
ciała uległy magii tańca.
Życie to takie tango mała.
Trzeba wytańczyć, wspólnie zagrać.
Komentarze (30)
Bo do tanga trzeba dwojga...
Wiersz super!
Pozdrawiam
Cudownie jak w tangu :)
Pozdrawiam
Piękne wietrzne tango, podziwiam pomysł i wykonanie
:)
Super wiersz, a tango to wyjątkowy taniec, który mis
się kojarzy z temperamentem i miłością,
zwłaszcza argentyńskie jest boskie:)
Bardzo mi się Twój wiersz Magdo podoba.
Serdeczności przesyłam:)
z przyjemnością, tanecznie o życiu - wersy płyną,
pięknie, ciepło i puenta bardzo na tak - pozdrawiam :)
uroczo muzycznie i tak lekuchno - przygoda z tangiem
:-)
pozdrawiam
Brzoza z wiatrem, czemu nie,
gdy dwoje do tanga chce!
Pozdrawiam!
zaczarowane tango,,pozdrawiam :)
Z ogromną przyjemnością jak zawsze :-)
Bardzo sympatyczna przygoda.
czytając czuje się muzykę, rytm i niezwykłą atmosferę
Pięknie, ale też mi się bardzo podoba
https://www.youtube.com/watch?v=nIN3IE3DHqc
pozdrawiam Madzia:)
Zaczarowałaś, zawirowałaś, ach te Twoje wiersze, co
jeden to piękniejszy. Miłego dnia Magdo:-)
Zosiak, Krzemanko buziaki
Bardzo pięknie odmalowałaś to tango.
Popierm uwagę Zosiak, może:
"Muzyka dwoje w rytm porwała," albo inaczej zamiast
"Muzyka obu w rytm porwała,"?
Miłego dnia:)